Nasi trampkarze nie byli w stanie sprawić niespodzianki w meczu z Glks Kietrz.Kiedy do przerwy udało się nam utrzymać wynik remisowy 1-1,tak w drugiej części tego spotkania otworzył się worek z bramkami i na nasze nieszczęście to goście trafiali do siatki Pawła Habroma.
Łatwo uzyskane prowadzenie uspokoiło gości, Unia próbowała gry z kontry,ale nie przynosiło to korzyści,poza dwoma bramkami Łukasza Sawczuk w 25 min i 37 min.
Nie mieliśmy kim straszyć w ataku, napastnicy bezowocnie biegali po boisku, bo nie dostawali dobrych zagrań,a druga sprawa to taka,że napastnik musiał dzisiaj grać ostatniego obrońcę.
Przyjezdni mieli asa w rękawie,bo w podstawowym skladzie zagrało 5 wyrośniętych graczy,co z pewnością wpłynęło na podejście naszych graczy i momentami,było widać panikę i strach.
Unia przegrywa na własnym terenie z Kietrzem wysoko 2-7.
UNIA 2-7 KIETRZ
SĘDZIA: Jarosław Jurkowski